Reklama

Świat

Blinken: wobec rosyjskiej inwazji moje spotkanie z Ławrowem nie ma sensu

Oskar Górzyński/PAP
Dodano: 23.02.2022
60192_41683370_41618560
Share
Udostępnij
Wobec rosyjskiej inwazji na Ukrainę, moje spotkanie z ministrem spraw zagranicznych Rosji Siergiejem Ławrowem nie ma sensu – oznajmił we wtorek szef amerykańskiej dyplomacji Antony Blinken po spotkaniu ze swoim ukraińskim odpowiednikiem Dmytro Kułebą. Dodał, że działania Rosji stanowią największe zagrożenie dla Europy od II wojny światowej.
"Teraz, kiedy widzimy, że inwazja się rozpoczyna, a Rosja jasno i całkowicie odrzuciła dyplomację, nie ma sensu, by to spotkanie się odbyło" – powiedział Blinken. Spotkanie Blinkena z Ławrowem było planowane na czwartek.
 
Blinken zapowiedział, że USA nie odrzucają dyplomacji, ale Rosja musi najpierw zademonstrować, że jej chce, a jak dotąd wszystkie jej działania temu zaprzeczają.
 
Sekretarz stanu USA podkreślił, że Rosja ma na celu przejęcie kontroli nad Ukrainą, by stała się w efekcie częścią Rosji. Wskazał, że w poniedziałkowym przemówieniu prezydent Rosji Władimir Putin ujawnił, że postrzega Ukrainę jako "twór Rosji, a więc podległy Rosji".
 
"Dlatego jest to największe zagrożenie dla bezpieczeństwa w Europie od czasu II wojny światowej" – dodał szef amerykańskiej dyplomacji. Dodał, że łamiąc kolejne porozumienia, Rosja niszczy dorobek ponad 30 lat ciężkiej dyplomatycznej pracy mającej dać stabilność i bezpieczeństwo całej Europie.
 
Na przemówienie Putina zwrócił uwagę też Kułeba, według którego Putin "odrzucił samo istnienie Ukrainy jako niepodległego państwa".
 
Ukraiński minister zaapelował też do Zachodu do użycia "całej swojej ekonomicznej siły, by ukarać Rosję za zbrodnie, które popełniła" i nie dopuścić do tych, które planuje.
 
Szef ukraińskiej dyplomacji stwierdził jednak, że choć Ukraina wolała, by sankcje nałożyć jeszcze przed rosyjską inwazją, przyjęte przez Zachód podejście nakładania sankcji "falami", wraz z każdą eskalacją Rosji, "jest czymś, co może zadziałać".
 
Pytany o ewentualną ewakuację Charkowa czy Mariupola w świetle zagrożenia inwazją, Kułeba stwierdził, że Ukraina nie ma takich planów.
 
"Plan A to użycie każdego narzędzia dyplomatycznego, by odstraszyć Rosję i uniknąć dalszej eskalacji. A jeśli to się nie powiedzie, planem B jest walczyć o każdy centymetr naszej ziemi, każde miasto, każdą wioskę. I oczywiście walczyć, aż do zwycięstwa" – zadeklarował.
 
Ukraiński minister, który we wtorek w Waszyngtonie spotkał się nie tylko z Blinkenem, ale też prezydentem Joe Bidenem i szefem Pentagonu Lloydem Austinem, dodał też, że jego rozmowy dotyczyły m.in. propozycji zbrojenia Ukrainy na kształt programu "lend-lease", za pomocą którego podczas II wojny światowej USA wspierały Armię Czerwoną w walce z nazistowskimi Niemcami. Blinken potwierdził, że USA zintensyfikują pomoc wojskową i ekonomiczną dla Kijowa. Zapowiedział też, że jeśli Rosja będzie kontynuowała swoją inwazję, spotkają ją "bardzo dotkliwe" konsekwencje ekonomiczne, wykraczające poza te związane z ogłoszonymi we wtorek sankcjami.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy