Reklama

Świat

Mer Charkowa: miasto jest pod nieustannym ostrzałem Rosjan, ale się nie poddamy

PAP
Dodano: 02.03.2022
60590_41789378_40732558
Share
Udostępnij
Sytuacja w Charkowie jest bardzo niebezpieczna, toczą się ciężkie walki, miasto jest pod nieustannym ostrzałem Rosjan, są duże straty wśród ludności cywilnej – powiedział stacji BBC w środę mer miasta Ihor Terechow. Dodał, że mieszkańcy Charkowa są zjednoczeni i nie poddadzą się.
"Rosjanie rzucili na Charków wszystkie siły, jakie tylko można sobie wyobrazić, do miasta zbliża się olbrzymia liczba czołgów" – przekazał Terechow.
 
Rosyjskie ataki nigdy nie ustają, cały czas pod ostrzałem znajdują się dzielnice mieszkalne, otrzymałem informację o tym, że siły rosyjskie użyły w śródmieściu Charkowa broni termobarycznej – relacjonował mer.
 
Dodał, że oddziały ukraińskie walczą z "grupami dywersyjnymi" w Charkowie i wezwał świat do tego, by "zrobił wszystko, by powstrzymać agresora".
 
"Charków się utrzyma, dzisiaj Charków jest zjednoczony jak nigdy wcześniej. Nastroje w mieście są poważne, każdy jest skupiony, miasto jest zjednoczone i będzie stać niewzruszone" – podkreślił Terechow.
 
Położony na północnym wschodzie kraju Charków jest drugim pod względem liczby ludności miastem Ukrainy. Od początku rosyjskiej inwazji w czwartek toczyły się wokół niego jedne z najbardziej zaciekłych walk. Miasto było też wielokrotnie ostrzeliwane i bombardowane przez siły rosyjskie.
 
Szef administracji obwodu charkowskiego Ołeh Syniehubow poinformował w środę, że w ciągu ostatniej doby w ostrzale Charkowa zginęło co najmniej 21 osób, a 112 zostało rannych.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy