Reklama

Świat

Zełenski do parlamentarzystów Belgii: oblężony Mariupol jest dziś najstraszniejszym miejscem w Europie

PAP
Dodano: 31.03.2022
61829_42080375_42079028
Share
Udostępnij
Oblężony Mariupol jest dziś najstraszniejszym miejscem w Europie, w mieście nie ma wody i żywności, ale Mariupol się nie poddaje i nadal walczy – oświadczył w czwartek prezydent Ukrainy Wołodymyr Zełenski w przemówieniu online do parlamentu Belgii.
"Dziś jest to najstraszniejsze miejsce w Europie. Tam jest piekło. Tam jest katastrofa, o której wszyscy wiedzą. Jednak nikt nie ma dość determinacji, by pomóc w powstrzymaniu katastrofy w tym mieście, i w innych miastach naszego państwa" – powiedział Zełenski w wystąpieniu przez łącze wideo.
 
"Wojskowi rosyjscy zamknęli wszystkie wjazdy do miasta i zablokowali wejście od strony morza. Nie ma tam niczego: wody, jedzenia, lekarstw. Nie ma życia. Nie ma tego wszystkiego, co potrzebne jest do podtrzymania jakiegokolwiek życia. Jednak Mariupol nie poddaje się i nadal walczy z okupantami" – podkreślił prezydent.
 
Jak dodał, obrońcy Mariupola mieli wybór i mogli opuścić miasto, jednak tego nie uczynili.
 
Zełenski opisywał, że władze ukraińskie codziennie starają się "zrobić wszystko, by zadziałały korytarze humanitarne", tak by wywieźć z Mariupola kobiety, dzieci i osoby starsze. "Częściowo się nam to udaje. Jednak w większości przypadków wojskowi rosyjscy nie wypuszczają ludzi na wolne terytorium Ukrainy" – wyjaśnił.
 
Zapytał następnie belgijskich parlamentarzystów, czy na coś mogą liczyć obrońcy Mariupola. "Czy obrońcy naszych miast mają nadzieję na zamknięcie nieba nad Ukrainą dla rosyjskich pocisków i samolotów?" – pytał, i odpowiedział: "Oni wiedzą, że na to nie ma śmiałości na Zachodzie".
 
Zełenski podkreślił, że Belgia jako jeden z pierwszych krajów udzieliła Ukrainie pomocy wojskowej. "To historyczny moment. Nigdy tego nie zapomnimy" – zapewnił. Przypomniał także, że Belgia "ciepło przyjęła 30 tysięcy Ukraińców, którzy opuścili swoje domy z powodu wojny".
 
Jednakże – dodał prezydent – Belgia jako państwo będące "sercem Europy" może "zainspirować wszystkich innych Europejczyków, by uczynili więcej" w celu "odbudowania drogocennego pokoju". Pokój – mówił Zełenski – "wart jest więcej niż wszystkie inne bogactwa, wszelkie diamenty, wszelkie umowy z Rosją, wszelkie rosyjskie statki w portach europejskich i wszelkie baryłki rosyjskiej ropy".
 
"Nasi obrońcy są godni tego, by firmy europejskie przestały nareszcie zarabiać razem z tymi, którzy próbują nas zniszczyć. Są godni tego, by nie domyślać się teraz kryteriów, a wiedzieć, że nasz kraj będzie należeć do Unii Europejskiej" – apelował Zełenski. Ostrzegł, że "jeśli przegra Mariupol i inne miasta ukraińskie, to nie będzie żadnej silnej Unii Europejskiej".
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy