Reklama

Świat

Premier Ukrainy dla stacji ABC: żołnierze broniący Mariupola nie poddali się

PAP
Dodano: 17.04.2022
62578_42221530_42221519
Share
Udostępnij
Siły ukraińskie, które pozostały w Mariupolu, wciąż walczą i przeciwstawiają się żądaniom rosyjskiego wojska, by się poddały – powiedział premier Ukrainy Denys Szmyhal w opublikowanej w niedzielę rozmowie z telewizją ABC.
"Miasto nadal nie padło" – oświadczył szef ukraińskiego rządu w programie "This Week". Jak dodał, ukraińscy żołnierze kontrolują niektóre części Mariupola, który jest oblegany przez wojska rosyjskie od początku inwazji na Ukrainę 24 lutego. Podkreślił, że katastrofa humanitarna w tym mieście jest "gigantyczna". Cywile od wielu dni nie mają wody, jedzenia, ciepła, elektryczności – powiedział.
 
Jak zaznaczył, poza Chersoniem na południu kraju żadne duże ukraińskie miasto nie jest kontrolowane przez siły rosyjskie. "Niektóre miasta są oblężone, ale wciąż kontrolowane przez Ukrainę. 900 miast i wiosek zostało wyzwolonych w ostatnich tygodniach z rąk rosyjskich. Wciąż walczymy. Bitwy toczą się w Donbasie, nie mamy zamiaru się poddawać" – oznajmił.
 
W najbliższych dniach Szmyhal uda się do Waszyngtonu. Wizyta przypadnie na czas wiosennych posiedzeń Międzynarodowego Funduszu Walutowego i Banku Światowego. "Będziemy negocjowali pomoc dla naszego kraju" – powiedział dziennikarzowi ABC.
 
Szmyhal podkreślił, że "obecnie działa jedynie połowa ukraińskiej gospodarki", w związku z tym potrzebne jest finansowe wsparcie. "Z powodu wojny w ciągu ostatniego miesiąca nasz deficyt budżetowy osiągnął 5 mld dolarów. (…) Potrzebujemy więcej pieniędzy, by pomóc naszym ludziom – uchodźcom, osobom przesiedlonym wewnętrznie – oraz by zabezpieczyć naszą gospodarkę na cele odbudowy kraju w przyszłości, mamy nadzieję, że najbliższej" – wyjaśnił.
 
Podziękował USA, a w szczególności prezydentowi Joe Bidenowi, za okazaną jego krajowi pomoc militarną i humanitarną. "Doceniamy każde wsparcie ze strony naszych partnerów" – zapewnił.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy