Reklama

Świat

Turniej WTA w Rzymie: Świątek awansowała do ćwierćfinału

PAP
Dodano: 12.05.2022
63230_42440155_42439178
Share
Udostępnij
Liderka światowego rankingu Iga Świątek pokonała Białorusinkę Wiktorię Azarenkę 6:4, 6:1 w 1/8 finału turnieju WTA 1000 na kortach ziemnych w Rzymie (pula 2,53 mln dol.). W ćwierćfinale rywalką polskiej tenisistki będzie Kanadyjka Bianca Andreescu.
Polka broni na "mączce" w Rzymie tytułu wywalczonego rok temu.
 
W czwartek odniosła 25. zwycięstwo z rzędu w tym sezonie.
 
"To najdłuższa seria od czasu, gdy Amerykanka Serena Williams odniosła 27 zwycięstw w 2015 roku" – przypomniano na stronie WTA.
 
Z rozstawioną w Rzymie z numerem szesnastym Azarenką, w przeszłości liderką światowego rankingu, Świątek spotkała się po raz trzeci i drugi raz okazała się lepsza.
 
Wynik wskazuje na dość łatwą przeprawę, ale w pierwszym secie – trwającym aż 80 minut – tak nie było.
 
Tenisistka z Raszyna na początku pojedynku popełniała błędy i doświadczona rywalka, dwukrotna triumfatorka wielkoszlemowego Australian Open (2012, 2013), objęła prowadzenie 3:0, dwukrotnie przełamując serwis Polki.
 
Od tego czasu liderka światowego rankingu zaczęła jednak prezentować coraz wyższy poziom i zwyciężyła w pięciu kolejnych gemach, niektórych bardzo zaciętych.
 
Przy stanie 5:3 została przełamana (nie wykorzystała wówczas czterech piłek setowych), ale za chwilę wygrała gema przy serwisie Azarenki i całą partię 6:4. Łącznie aż siedem gemów w niej przegrały tenisistki serwujące.
 
Drugi set zaczął się od straty własnego podania przez Świątek, lecz od tej pory Polka coraz bardziej dominowała na korcie, rozkręcając się z każdą akcją. Azarenka – wprost przeciwnie, być może już nieco zmęczona długim meczem. W efekcie Polka od stanu 0:1 wygrała sześć kolejnych gemów i całe spotkanie.
 
Na otwarcie liderka listy WTA miała wolny los, a w drugiej rundzie pokonała Rumunkę Elenę-Gabrielę Ruse 6:3, 6:0.
 
Kolejną rywalką Polki, która w tym miesiącu skończy 21 lat, będzie starsza od niej o rok Bianca Andreescu, obecnie dopiero 90. w światowym rankingu.
 
Kanadyjka rumuńskiego pochodzenia sprawiła w 2019 roku dużą niespodziankę, triumfując w wielkoszlemowym US Open. Od tego czasu jednak nie wygrała żadnego turnieju WTA. Miała problemy zdrowotne i w efekcie długie przerwy w grze. Jedna z nich trwała aż 15 miesięcy.
 
Natomiast na początku tego sezonu Andreescu nie startowała (opuściła m.in. Australian Open), ponieważ chciała odpocząć od tenisa i poprawić swoją kondycję psychiczną.
 
W 1/8 finału w Rzymie kanadyjska tenisistka pokonała Chorwatkę Petrę Martic 6:4, 6:4. Do ćwierćfinału turnieju rangi WTA 1000 awansowała po raz pierwszy od czternastu miesięcy.
 
Świątek i Andreescu dotychczas ze sobą nie grały.
 
W obecnym sezonie Polka wygrała już cztery turnieje – w Dausze, Indian Wells, Miami i Stuttgarcie. Z powodu przemęczenia wycofała się z rywalizacji w niedawnej imprezie w Madrycie.
 
Bez względu na wynik uzyskany w Rzymie Świątek jako numer jeden przystąpi do rozpoczynającego się 22 maja French Open. W 2020 roku wygrała tę wielkoszlemową imprezę w Paryżu. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy