Reklama

Świat

Prezydent Biden uczestniczył w planowaniu zamachu na przywódcę Al-Kaidy

PAP
Dodano: 02.08.2022
65434_2sie5
Share
Udostępnij
Prezydent USA Joe Biden był osobiście zaangażowany w planowanie operacji zabicia przywódcy Al-Kaidy Ajmana al-Zawahiriego – informuje we wtorek stacja CNN. Chciał, by w amerykańskim ataku nie ucierpieli cywile, w tym rodzina terrorysty. Dopytywał o konstrukcję domu, w którym przebywał Zawahiri i analizował ją na modelu budynku.

Zawahiri, najbardziej poszukiwany terrorysta świata i jeden ze współorganizatorów ataków na USA 11 września 2001 r., został zabity w nocy z soboty na niedzielę w stolicy Afganistanu – Kabulu. Mężczyzna zginął w ataku amerykańskiego drona, który wystrzelił dwie rakiety Hellfire w balkon budynku, w którym się ukrywał – ogłosił w poniedziałek Biden.

Według Białego Domu w precyzyjnym nalocie nie ucierpieli postronni cywile, w tym znajdujący się w tym samym domu członkowie rodziny terrorysty.

Operacja zabicia Zawahiriego była planowana od kwietnia br., gdy wywiad amerykański zdobył informację o tym, że mężczyzna ukrywa się w jednym z budynków w Kabulu. Biden i wąskie grono jego doradców uczestniczyli w tajnych przygotowaniach do operacji – relacjonuje CNN, opierająca się na informacjach ujawnionych przez jednego z urzędników prezydenckiej administracji.

Dla Bidena i członków jego zespołu najważniejsze było uniknięcie śmierci cywilów, w tym rodziny Zawahiriego, która żyła w tym samym budynku – zaznacza stacja. Dodaje, że prezydent USA obawiał się powtórki wydarzeń z sierpnia 2021 r., gdy podczas chaotycznego odwrotu sił amerykańskich z Kabulu po przejęciu władzy przez talibów w atakach dronów zginęli cywile.

Dodatkową trudnością było to, że budynek, w którym ukrywał się terrorysta, stał w śródmieściu Kabulu, w jednej z dzielnic mieszkaniowych. Analitycy wywiadu przez kilka miesięcy obserwowali dom Zawahiriego i oceniali zachowanie mężczyzny. Terrorysta nigdy nie opuszczał kryjówki, ale często przesiadywał na balkonie. Później amerykańscy specjaliści zaczęli analizować konstrukcję budynku tak, by zabijając Zawahiriego nie zburzyć go, grzebiąc pod nim innych ludzi.

Podczas narad z Bidenem w Biały Domu przedstawiciele wywiadu pokazywali prezydentowi mały model budynku, w którym miał być zabity Zawahiri i na nim objaśniali szczegóły operacji. Biden dopytywał się o to, od której strony dom będzie oświetlony przez słońce, z czego dokładnie jest zbudowany, jaki jest układ pomieszczeń, jak na operację mogą wpłynąć warunki meteorologiczne – wylicza CNN.

Biden był głęboko zaangażowany w te odprawy, zadawał szczegółowe pytania o to, co wiemy i skąd to wiemy – powiedział stacji jeden z przedstawicieli wywiadu. Ostatecznie, 25 lipca wydał zgodę na "precyzyjny nalot", w którym pięć dni później zginął Zawahiri.

Zawahiri urodził się w Egipcie, z wykształcenia był chirurgiem. Jego miejsce pobytu przez ostatnie lata nie było znane; według różnych pogłosek przebywał w Pakistanie lub w Afganistanie. Uważa się, że wraz z innymi wyższymi rangą członkami Al-Kaidy Zawahiri planował przeprowadzony 12 października 2000 r. atak na okręt USS Cole w Jemenie, w którym zginęło 17 amerykańskich marynarzy, a rannych zostało ponad 30. W USA został także oskarżony o udział w zamachach bombowych na ambasady USA w Kenii i Tanzanii, w których 7 sierpnia 1998 r. zginęły 224 osoby, a rannych zostało ponad 5 tys. osób.

Biden zapewnił, że Afganistan nigdy nie stanie się bezpiecznym schronieniem dla któregokolwiek terrorysty. Zdaniem amerykańskiego prezydenta obecność Zawahirego w Kabulu była złamaniem umowy, którą USA zawarły z talibami po wycofaniu się amerykańskich wojsk z Afganistanu.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy