Reklama

Świat

MŚ 2022: Katar stracił szanse na awans, Iran z pierwszą wygraną

PAP
Dodano: 26.11.2022
69314_26li2
Share
Udostępnij
Iran pokonał Walię 2:0 w pierwszym meczu drugiej kolejki fazy grupowej piłkarskich mistrzostw świata. Następnie Senegal pokonał Katar 3:1. Gospodarze mundialu jako pierwsi stracili szansę na awans do 1/8 finału. Holandia zremisowała z Ekwadorem 1:1, natomiast Anglia z USA 0:0.

Irańczycy chcieli się zrehabilitować po dotkliwej porażce z Anglią 2:6. Mecz z Walią od początku toczony był w szybkim tempie. Druga połowa natomiast zdecydowanie należała do Irańczyków. Kilka minut po przerwie, w odstępie kilkudziesięciu sekund zawodnicy trenera Carlosa Queiroza dwukrotnie trafiali w słupek bramki Wayne'a Hennesseya.

Hennessey długo spisywał się bardzo solidnie, ale w 85. minucie popełnił bardzo kosztowny błąd. Wybiegł daleko przed pole karne próbując uprzedzić irańskiego napastnika, jednak nie trafił w piłkę i sfaulował rywala. Sędzia najpierw pokazał mu żółtą kartkę, ale po analizie wideo zmienił decyzję i wyrzucił go z boiska.

Grając w dziesiątkę Walijczycy skoncentrowali się na defensywie i byli bliscy utrzymania bezbramkowego remisu. Sędzia doliczył dziewięć minut, a w ósmej Irańczycy złamali ich obronę. Precyzyjnym strzałem zza pola karnego popisał się Rouzbeh Cheshmi. Walijczycy rzucili się do odrobienia straty, jednak nadziali się na kontrę. Wynik na 2:0 ustalił Ramin Rezaeian.

"Dla nas już sam awans na mundial był wielkim sukcesem, ale to nie znaczy, że dziś nie jesteśmy rozczarowani. Zostaliśmy sprowadzeni na ziemię przez zespół Iranu, który wygrał całkowicie zasłużenie. Bardzo trudno będzie nam o awans do 1/8 finału, ale nie zwieszamy głów" – powiedział Robert Page, trener reprezentacji Walii.

Jeśli Iran we wtorek pokona USA, to wystąpi w fazie pucharowej. Przy korzystnym wyniku spotkania Anglia – Walia Irańczykom może wystarczyć remis.

"Przede wszystkim udźwignęliśmy ten mecz mentalnie. Nie podłamały nas nieudane akcje, strzały w słupek, zmarnowane okazje. Finalnie dopięliśmy swego i mogliśmy się cieszyć z wygranej. To było też zwycięstwo solidarności, zarówno w zespole, jak i kibicami na trybunach i w kraju. Chcemy dawać im radość każdym naszym występem. Teraz musimy udowodnić sobie i innym, że stać nas na awans do 1/8 finału" – podsumował Queiroz.

W drugim meczu grupy B Anglia bezbramkowo zremisowała ze Stanami Zjednoczonymi. Drużyna trenera Garetha Southgate'a ma 4 pkt i jest w najlepszej sytuacji przed trzecią serią spotkań.

W grupie A Katar przegrał z Senegalem 1:3. W pierwszej połowie Senegalczycy dość długo nie potrafili poważnie zagrozić rywalom. Jednak objęli prowadzenie po dużym błędzie katarskiego obrońcy Boualema Koukhiego, którzy źle trafił w piłkę. Dobiegł do niej Boulaye Dia i nie dał szans bramkarzowi rywali.

Na początku drugiej połowy Senegalczycy podwyższyli na 2:0. W 48. minucie po dośrodkowaniu z rzutu rożnego efektownym i mocnym strzałem głową popisał się Famara Diedhiou.

W 78. minucie Katarczycy strzelili pierwszego gola na mundialu. Do piłki wyskoczył Mohamed Muntari i popisał się mocnym strzałem głową. Po chwili po szybkiej akcji gola na 3:1 strzelił wprowadzony krótko wcześniej Bamba Dieng. Do końca wynik już nie uległ zmianie. Katarczycy pozostali na ostatnim miejscu w tabeli i jako pierwsi stracili szansę na wyjście z grupy.

"Musimy tutaj pracować z wieloma ograniczeniami. Katar to mały kraj, liga nie jest tak silna, konkurencyjna. Musimy teraz przygotować się do rywalizacji z Holandią. Wiemy, że będzie jeszcze trudniej. To świetny zespół, z kilkoma znakomitymi piłkarzami" – stwierdził Felix Sanchez, trener reprezentacji Kataru.

Holandia zremisowała z Ekwadorem 1:1 i obie drużyny z czterema punktami oraz identycznym bilansem bramek (3-1) prowadzą w tabeli grupy A. W 6. min spotkania Cody Gakpo lewą nogą oddał silny i precyzyjny strzał w lewy róg bramki i dał Holandii prowadzenie.

W 49. min Holendrzy stracili piłkę w środkowej strefie boiska. Ekwadorczycy przeprowadzili szybki atak. Pervis Estupinan wbiegł w pole karne i oddał strzał. Bramkarz Andries Noppert interweniował, lecz Enner Valencia dopadł do odbitej piłki i umieścił ją w bramce. Ekwadorski napastnik strzelił trzeciego gola i jest najskuteczniejszym zawodnikiem mundialu w Katarze. Osiem lat temu podczas turnieju w Brazylii Valencia zdobył trzy bramki, więc ma już na koncie sześć trafień w MŚ.

Tymczasem polscy piłkarze szykują się do sobotniego meczu z Arabią Saudyjską, który rozpocznie się o godz. 14 czasu polskiego. Sześć godzin później odbędzie się inne spotkanie naszej grupy. Argentyna zagra z Meksykiem.

"Doskonale wiemy, jaki to mecz, jaka jest ranga, wiemy, o co gramy. Jesteśmy jednak wewnętrznie spokojni, nie ulegamy presji, mamy +czyste głowy+. Temat meczu z Meksykiem już zamknęliśmy. Wiemy, co trzeba zrobić lepiej, co funkcjonowało dobrze. Remis nie przekreśla naszych szans na wyjście z grupy, ale też nie wystarczy, by awansować, więc mamy świadomość, co nas czeka" – powiedział selekcjoner Czesław Michniewicz na oficjalnej konferencji prasowej.

Polacy mają jeden punkt i zajmują drugie miejsce w tabeli grupy C. W pierwszej kolejce bezbramkowo zremisowali z Meksykiem.

Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy