Reklama

Świat

Prezydent Duda: wspieram działania rządu na rzecz wybudowania elektrowni atomowych w Polsce

Grzegorz Bruszewski / PAP
Dodano: 18.01.2023
70958_18st13
Share
Udostępnij
Wspieram działania rządu zmierzające do wybudowania w Polsce, w ramach umowy z USA, elektrowni atomowych – mówił w Domu Polskim w Davos prezydent Andrzej Duda. Wskazał także, że rosyjska polityka energetyczna to problem polityczny, a nie biznesowy czy gospodarczy.

Prezydent otworzył w środę w Domu Polski w Davos panel dotyczący dróg do suwerenności energetycznej („The pathway to European energy sovereignty”). Podczas swojego wystąpienia mówił m.in. "że to bardzo specyficzne, iż dzisiaj obserwujemy cały obszar bezpieczeństwa przez pryzmat wojny na Ukrainie i tego, jakie skutki ona dla nas wszystkich, czyli dla świata, wywarła".

Wskazał także, że wojna "zmaterializowała pewne troski, doprowadziła do ich wyostrzenia i ich radykalizacji". "Doprowadziła do zobrazowania czarnych scenariuszy, na które wielu ekspertów, wielu polityków na Zachodzie Europy do niedawna się tylko uśmiechało, kiedy o nich się mówiło" – zaznaczył prezydent.

Jak zauważył, bardzo wyraźnie mówili o tym Polacy. "Tak, jak wtedy, kiedy mówiliśmy, że Gazprom nie jest żadną normalną firmą – w znaczeniu takim, jak to rozumie Zachód Europy w pojęciu gospodarki rynkowej, to nie jest firma, która funkcjonuje na normalnych, rynkowych zasadach i która ma własne, rynkowe zadania" – podkreślił Duda.

Wskazał, że rosyjska polityka energetyczna "to nie jest żaden problem biznesowy, gospodarczy, to jest problem polityczny". "Kiedy mówiłem, że Gazprom jest w istocie zbrojnym ramieniem Moskwy do uzyskiwania przewag gospodarczych, ale przede wszystkim gospodarczych w znaczeniu strategicznym, osiągania celów dominacyjnych, wielu moich kolegów, przywódców europejskich tylko się uśmiechało" – powiedział Duda.

Przypomniał też, że w czasach PRL i tuż po nich 2/3 gazu pochodziło w Polsce z Rosji, co – z dzisiejszej perspektywy – było ogromnym błędem, choć wówczas wynikało z uwarunkowań politycznych.

"To my, nauczeni doświadczeniem szantażu energetycznego Rosji wobec Ukrainy, w sposób zdecydowany przystąpiliśmy do działań dywersyfikacyjnych. Pionierem w tym zakresie rzeczywiście, jeśli chodzi o realizację, nie tylko o mówienie, był prezydent Lech Kaczyński, który zainspirował budowę gazoportu w Świnoujściu" – zaznaczył Duda.

Podkreślił, że od tamtego czasu ta polityka była zdecydowana, a "ten proces przyspieszył zdecydowanie 7 lat temu po zwycięstwie wyborczym Zjednoczonej Prawicy".

"Faktycznie dziś mamy interkonektory łączące nas ze Słowacją, z Czechami, Litwą, Niemcami, umożliwiające przepływ gazu w obie strony. Dziś mamy przede wszystkim, oprócz gazoportu w Świnoujściu, także i nitkę gazociągu z szelfu norweskiego przez Danię do Polski. Dziś w ten sposób mamy zapewnioną właściwie pełną alternatywę wobec dostaw z Rosji" – powiedział Duda.

Według prezydenta, "śmiało możemy powiedzieć, że w tym aspekcie jesteśmy absolutnymi europejskimi liderami, pionierami, zwłaszcza w naszej części Europy". "Ta niezależność nasza jest dziś kompletna" – zaznaczył prezydent.

Duda podkreślił, że w dziedzinie energii elektrycznej była zupełnie inna. "Myśmy nigdy w tym zakresie nie byli całkowicie zależni od Rosji tak, jak w kwestii gazu". "Nie daliśmy sobie zbudować w Polsce elektrowni rosyjskiej atomowej w stylu elektrowni czarnobylskiej" – wskazał. "Dzisiaj taka elektrownia atomowa jest ogromnym, a nieraz największym, zmartwieniem naszych sąsiadów" – dodał prezydent.

Jak zaznaczył, w Polsce energetyka w ogromnym stopniu oparta była na węglu kamiennym i brunatnym, a dzisiaj wiemy doskonale, że konieczność zapewnienia dostaw energii pochodzącej ze źródeł nisko lub wręcz bezemisyjnych, jeśli chodzi o emisję CO2, jest koniecznością współczesnego świata i koniecznością przyszłości.

Według prezydenta w przypadku Polski należy wykorzystywać wszystkie dostępne możliwości, tzn. korzystając z energii odnawialnej, budując farmy wiatrowe i słoneczne, budując także, gdzie to możliwe, elektrownie wodne. "Ale przede wszystkim zapewniając nowoczesne, stabilne i bezpieczne źródło energii elektrycznej, jakim jest energia pochodząca ze źródeł nuklearnych, energia atomowa" – podkreślił Duda.

Zaznaczył, że energia nuklearna jest bezpiecznym źródłem energii i nie ma wątpliwości, że Polska nie jest w stanie korzystać wyłącznie z energii odnawialnej, nie korzystając z energii z atomu. "Wspieram – z racji pełnionej funkcji – działania rządu zmierzające do wybudowania w Polsce, na odpowiedzialność polskiego państwa elektrowni atomowych, co będzie realizowane w ramach umowy zawartej ze Stanami Zjednoczonymi" – mówił Duda.

Jak dodał, cieszy się również z tego, że rząd w mądry sposób wspiera sektor prywatny w tym, aby również mógł realizować odrębne inwestycje w tym zakresie.

Oferty budowy elektrowni jądrowych w ramach programu polskiej energetyki jądrowej (PPEJ) złożyły amerykańskie Westinghouse, francuskie EDF i koreańskie KHNP. Na początku listopada ub.r. Rada Ministrów przyjęła uchwałę, w której wskazała, że pierwsza elektrownia ma powstać w technologii AP1000 firmy Westinghouse. Wcześniej w Seulu spółki ZE PAK, PGE i koreańskie KHNP podpisały list intencyjny ws. opracowania planu budowy w Pątnowie elektrowni w oparciu o koreańską technologię. Według przedstawicieli rządu jest to projekt niezależny od PPEJ.

Pierwszy blok jądrowy ma powstać do 2033 roku. Zgodnie z Programem Polskiej Energetyki Jądrowej kolejne bloki miałyby powstawać co dwa lata do 2043 r. Miałyby one moc od 6 do 9 GWe.
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy