Reklama

Świat

Korea Płd.: rząd zatwierdził wysyłkę na Ukrainę polskich armatohaubic Krab wyposażonych w koreańskie części

PAP
Dodano: 08.03.2023
72310_44788794_42998099
Share
Udostępnij
Rząd Korei Południowej oficjalnie zatwierdził w ubiegłym roku wysyłanie przez Polskę armatohaubic Krab, które są wyposażone w części pochodzenia południowokoreańskiego, na Ukrainę – podał w środę Kim Jong Czeol, szef wydziału Europa-Azja w południowokoreańskim Biurze Współpracy Międzynarodowej.
Transfer Krabów zaaprobowała południowokoreańska agencja rządowa DAPA, działająca przy ministerstwie obrony.
 
"Sprawdziliśmy całą dokumentację i możliwe problemy w ramach DAPA. Następnie podjęliśmy decyzję, by nadać licencję eksportową Polsce" – powiedział agencji Reutera Kim Jong Czeol. Przedstawiciel południowokoreańskiego rządu podkreślił jednak, że władze nie zamierzają wysyłać systemów uzbrojenia na Ukrainę.
 
Jest to pierwsze potwierdzenie, że rząd Korei Płd. udzielił pozwolenia przynajmniej na niebezpośrednie przekazywanie elementów uzbrojenia walczącej z Rosją Ukrainie. Wcześniej przedstawiciele koreańskich władz odmawiali komentarza na temat Krabów, podsycając spekulacje dotyczące tego, czy Seul formalnie zgodził się na ich wysyłanie, czy po prostu robił uniki – skomentował Reuters.
 
Wyprodukowane przez polską Hutę Stalowa Wola Kraby to samobieżne haubice zbudowane z połączenia podwozia koreańskiej armatohaubicy K9 Thunder, polskiego systemu kierowania ogniem i luf francuskiej firmy Nexter.
 
Po rozpoczęciu inwazji Rosji na Ukrainę w lutym ubiegłego roku Polska wysłała Ukraińcom 18 Krabów w maju i dwa kraje podpisały umowę na zamówienie kolejnych. Prezydent Rosji Władimir Putin oskarżył w 2022 r. Seul o dostarczanie Ukrainie broni, dodając, że może to zniszczyć relacje dwustronne między Rosją a Koreą Płd. Prezydent Korei Płd. Jun Suk Jeol powiedział wówczas, że jego kraj nie zapewnił żadnego uzbrojenia Kijowowi. Jun podkreślił, że południowokoreańskie prawo utrudnia bezpośrednią sprzedaż broni krajom będącym w trakcie konfliktu militarnego.
 
"Oczywiście uważamy, że Korea Południowa powinna robić więcej i regularnie komunikujemy to administracji Juna" – skomentowało anonimowe źródło Reutersa, przedstawiciel zachodniej dyplomacji.
 
W czasie swojej wizyty w Seulu w styczniu tego roku sekretarz generalny NATO Jens Stoltenberg naciskał na Koreę Płd., aby zwiększyła swoje zaangażowanie w pomoc wojskową dla Ukrainy, powołując się na inne kraje, które zmieniły swoją politykę w tym względzie po inwazji Moskwy.
 
Jang Uk z ośrodka analitycznego Asan z siedzibą w Seulu zauważył, że szef rządowej agencji DAPA ma prawo do decydowania o eksporcie, ale w praktyce zależy to również od woli prezydenta.
 
"Rząd musi wziąć pod uwagę wszystkie stanowiska, w tym ministra spraw zagranicznych, dyplomatów, jak i rozważyć kwestie ekonomiczne. Jeśli Korea (Południowa) wspiera Ukrainę, Rosja może wziąć odwet, sprzedając najnowsze samoloty Korei Północnej lub przekazując technologię, jakiej Korea Północna bardzo potrzebuje" – skomentował Jang.
 
Jak zauważa Reuters, wyczulenie Korei Południowej na tę kwestię zostało uwidocznione w kontekście umowy sprzedaży pocisków artyleryjskich kalibru 155 mm Stanom Zjednoczonym. Przedstawiciele władz z Waszyngtonu powiedzieli, że chcą wysłać amunicję na Ukrainę, ale Korea Południowa nalega, aby to USA były użytkownikiem końcowym. Ministerstwo obrony Korei Płd. poinformowało, że trwają negocjacje w sprawie tej umowy. 
Share
Udostępnij
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama

Nasi partnerzy